DIY

Kalendarz adwentowy

Kalendarz adwentowy ma sprawić, że radosne oczekiwanie będzie jeszcze bardziej radosne. Nie każdy taki kalendarz w rodzinnym domu miał i niektórzy uważają, że to zbytek, niepotrzebny luksus i dodatkowa robota przed Świętami. Ja (w mojej hedonistycznej naturze) jestem zdania, że im lepiej, tym lepiej. 😉 Dlatego zawiesiłam na gałęzi 24 paczki i mam nadzieję, że wytrzymają do Wigilii. A co o kalendarzu adwentowym myśli reszta społeczeństwa?

Czytaj dalej „Kalendarz adwentowy”

Przepisy · Refleksye

Smaki dzieciństwa (i tarta z jesiennymi owocami)

Rozmawialiśmy ostatnio z Czarkiem o smakach naszego dzieciństwa. Ja mu wymieniałam moje, a On mi swoje. Początkowo była zgoda: guma Turbo, Cola-Cao, mleko w tubce, oranżada w proszku. Tych sklepowych smaków nie było wtedy zbyt wiele i pewnie niejeden z naszego pokolenia uważa je nawet za kultowe.

Czytaj dalej „Smaki dzieciństwa (i tarta z jesiennymi owocami)”

Kwadrat · Refleksye

Łzy matki, dzieci i zombiaki

Nikt mi nie powie, że w długi, jesienny wieczór młoda (jeszcze) matka może robić coś fajniejszego, niż oglądanie seriali. I tak nie uwierzę! O żadnych tam eskapadach w miasto nie mam co myśleć- wiadomo. A zresztą i tak jest zimno, ciemno i mokro, i nikomu się nie chce nosa spod koca wystawiać. Chłopa swojego osobistego, to można po serialu pooglądać. I z żadną książką mi nie będzie tak dobrze, jak z Matką Smoków. No, to chyba już rozwiałam wszelkie wątpliwości.

Czytaj dalej „Łzy matki, dzieci i zombiaki”

Przepisy · Refleksye

Słabe lato i mega lody

Pogoda jaka jest, każdy widzi. A jeśli nie widzi, to jak wejdzie na fejsbuka zaraz się dowie. O pogodzie mówi się dużo i najczęściej niekorzystnie. Taka już narodowa mentalność. Zresztą nic dziwnego, w końcu to zawsze bezpieczny temat i łatwiej mieć opinię o pogodzie, niż o polityce. No i ryzyko mniejsze.

Czytaj dalej „Słabe lato i mega lody”