Nie bez powodu piszę ten post przy okazji dnia ojca. W końcu to jego częściej pyta się co by chciał? To jak syna, czy syna? W sumie to obojętne, aby tylko zdrowy BYŁ. Pierwszy oczywiście ma być chłopak. Później to już wszystko jedno.
Czytaj dalej „Córeczka tatusia, syneczek mamusi (czyli o presji na płeć)”