Jesteśmy obecnie w fazie buntu dwulatka, który płynnie przechodzi w bunt trzylatka. A właściwie trzylatki. Na wszystko, co Malinie proponuję, słyszę NIE! (Jej mina, jak z rozpędu odmówi czekolady jest bezcenna!) Jak sobie z czymś nie radzi, to wyje. Jak próbuję jej pomóc- wyje jeszcze bardziej. Ciągle jęczy i marudzi. Mam jej czasem serdecznie dość. Ona mnie też. Na szczęście tych dobrych momentów nadal jest więcej. Pocieszam się tym, że intensywnie dorasta, staje się bardziej samodzielna, chce o sobie decydować. Staram się ją w tym wspierać. To bardzo ważne, żeby na pewną autonomię pozwalać. Najlepiej pod przychylnym okiem osoby dorosłej.
Pamiętam dobrze moje pierwsze samodzielne decyzje, jeszcze z wczesnego dzieciństwa. Takich rzeczy się nie zapomina: ja i moje siostry same w pokoju, na środku stół, na stole wazon. Nie wiem jak to się stało, że wazon pękł (chyba ze strachu) zarysowując lekko stół. Zdarty lakier bardzo nam się spodobał. Ostatnie, co pamiętam, to jak do pokoju wchodzi mama. Ja siedzę na tym stole i kawałkiem szkła zdrapuję długie wiórki lakieru. Cała podłoga i stół w tych wiórkach. Mama przerażona, na twarzy wyraz bezsilności, a ja szczęśliwa wołam: zobacz mamo, co mamy na stole!
Tak więc, drodzy rodzice, dla własnego dobra pozwólcie czasem swoim dzieciom zdecydować, co będzie na stole. U nas dziś pizza!
Pizza jest odpowiednia dla dzieci od 9 miesiąca życia. Nie jest drożdżowa, więc szybsza w przygotowaniu i lżej strawna.
Przepis:
- 1,5 szklanki mąki
- 1/2 szklanki ciepłej wody
- 1 łyżeczka sody/ proszku do pieczenia
- 1 łyżka oliwy z oliwek
Składniki zagnieść, rozwałkować na placek o grubości 1 cm i zapiec przez ok 5 minut w temp. 220oC. Po ułożeniu składników piec jeszcze 10 minut.
Na pizzy Maliny wylądowały: passata pomidorowa z ziołami, salami, jeden plasterek pieczarki, ser Grana Padano. Na pizzy Leona: szpinak podsmażony z czosnkiem i masłem oraz mozzarella.
Może zdjęcia tego nie oddają, ale było pysznie! 😉
Przepis na spód pizzy pochodzi od alaantkoweblw, a oryginalnie od Jamiego Olivera.