Jesienne zmiany w pokoju Leosia

Jesienią zawsze dopada mnie chęć wprowadzania w domu zmian. Przestawiam, przemalowuję i przerabiam. Pogoda za oknem przypomina, że chcąc nie chcąc, zaraz będziemy spędzać więcej czasu w czterech ścianach, niż na zewnątrz. Dobrze żeby te znajome kąty były miłe dla oka i wygodne dla pozostałych części ciała. 😉

Po metamorfozie kuchni wzięłam się za pokój Leona. Jego poprzedni układ bardzo dobrze sprawdzał się wiosną i latem, ale nie był dobry na zimę. Nie chciałam, żeby łóżko stało pod oknem i obok grzejnika- to jedyny nasz pokój, w którym zimą faktycznie jest chłodno. Potrzebne było przestawianie.

Przede wszystkim pozbyliśmy się białego regału z Ikea. Chociaż dawał sporo miejsca do przechowywania, to dzieci nie mogły same korzystać w książek na wyższych półkach. Ciągle musiałam je zdejmować i ustawiać po zabawie. Zrobiliśmy więc porządki, oddaliśmy książki i zabawki, których dzieci już nie używały. Okazało się, że tak duży regał jednak nie jest nam potrzebny. Książki w większości trafiły na półki w pokoju Maliny i teraz są swobodnie dostępne. I tak, nadal ja muszę je sprzątać. 😉

Łóżko Leona postawiliśmy w rogu pokoju i powstał tam bardzo przytulny kącik. Cudownie zdobi go i wyznacza „strefę do spania” załóżkownik Kamieniczki z Dekornika. A kropelki na ścianie świetnie maskują moje poprzednie wnętrzarskie eksperymenty. 😉

Coraz więcej kolorów w tym pokoju, co bardzo mnie cieszy. Chcę utrzymać nieco PRLowski/vintage klimat, który bardzo lubię. Myślę, że dzieci też czują się tutaj świetnie. Na ścianie zawisła nowa półka, a pod nią czerwona ławeczka. W planach mam jeszcze przemalowanie łóżka i zainstalowanie nad nim lampki. No i szukam starej szafki zamiast stolika, który stoi pod oknem.

Poprzedni układ pokoju możecie zobaczyć tutaj.  Miłego oglądania! 🙂